wtorek, 11 stycznia 2011

Działania warsztatowe w BlackBook

4 komentarze:

  1. Super reportaż, nieśmiało napiszę, że moja Osa najpiękniejsza wybaczcie ;-) Ale Andrzej stanowczo za mało potu im na czołach widać, coś słabo ich tam męczysz chyba zrobię WIZYTACIE z mufinkami ha ha Iza

    OdpowiedzUsuń
  2. Po prostu maja dobra kondycje, tylko ja nie wyrabiam z ich energia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. to pierwsze zdjęcie cud miód i orzeszki - filmowy kadr ale o tym już pisałam na FB no nie mogę się napatrzeć - muszę Was odwiedzić z czymś dobrym Iza

    OdpowiedzUsuń
  4. fantastycznie się bawiłyśmy:)

    OdpowiedzUsuń